Do DRUŻYNY SZLACHETNEJ PACZKI. Wybraliśmy rodzinę mieszkającą w małym mieszkanku na warszawskiej Woli. Gorąco zachęcamy do udziału w akcji, liczymy na Państwa nieocenioną pomoc.
Poniżej przedstawiamy historię rodziny:
Szanowni Rodzice! Drodzy Uczniowie!
Dwa lata temu wzięliśmy udział w akcji Szlachetna Paczka. Wspólnymi siłami pomogliśmy dwóm rodzinom, otrzymali najpotrzebniejsze rzeczy (meble, odzież, artykuły spożywcze i chemiczne),a także upominki świąteczne.
W tym roku również dołączamy do DRUŻYNY SZLACHETNEJ PACZKI. Wybraliśmy rodzinę mieszkającą w małym mieszkanku na warszawskiej Woli. Gorąco zachęcamy do udziału w akcji, liczymy na Państwa nieocenioną pomoc.
Poniżej przedstawiamy historię rodziny:
Pani Jadwiga (68 l.) i pan Andrzej (68 l.) mieszkają razem ze swoją córką Moniką (41 l.), ich rodzinę tworzy także syn pani Moniki, Arek (16 l.), który obecnie ze względu na trudną sytuację zdrowotną i bytową matki przebywa w domu dziecka. Pani Jadwiga i pan Andrzej to bardzo schorowani emeryci. Kobieta cierpi na po nowotworową chorobę popromienną, ma wycięte węzły chłonne, nadciśnienie tętnicze, pan Andrzej zaś przebył dwa zawały i od 20 lat choruje na cukrzycę. W wyniku ogromnych problemów zdrowotnych rodzina popadła w długi, komornik zajął ich mieszkanie, obecnie zajmują lokal socjalny. Pani Monika także jest osobą bardzo schorowaną, od dziecka cierpi na zaawansowaną wadę postawy (skolioza) oraz niewydolność krążeniowo oddechową (w oddychaniu pomaga jej wypożyczony z hospicjum respirator). W 2015 roku kobieta przebyła siedem razy zapalenie płuc, w wyniku wycieńczenia organizmu lekarze postanowili wprowadzić ją w śpiączkę farmakologiczną - to wtedy zapadła decyzja o ograniczeniu jej praw do opieki nad Arkiem i umieszczeniu go w domu dziecka. Obecnie kobieta chce poszukiwać pracy, którą mogłaby wykonywać w domu, aby udowodnić przed sądem i przed samą sobą, że jest w stanie zająć się swoim dzieckiem. Rodzina utrzymuje się z emerytur pani Jadwigi i pana Andrzeja oraz renty pani Moniki, łącznie to 2536 zł, po uiszczeniu wszystkich opłat i wykupieniu leków rodzinie zostaje na życie 316,50 zł na osobę. Rodzina mimo wielu traumatycznych przejść i cierpienia, jakiego doznają każdego dnia, jest bardzo pogodna, cały czas uśmiechnięci, chcą walczyć o lepsze jutro.
Brakujące sprzęty:
Pozostałe potrzeby rodziny zostały przesłane drogą elektroniczną (Librus).
Prosimy o informowanie wychowawców, w jaki sposób mogą Państwo pomóc - czy będą Państwo chcieli wpłacić jakąś kwotę, czy przekazać którąś z potrzebnych rzeczy. Dane te są istotne, by zakupione dary nie powtarzały się.
Rzeczy zbieramy do 7 grudnia (czwartek). 9 grudnia spakowane paczki zostaną zawiezione bezpośrednio do rodziny.
Dyrektor szkoły
Krystyna Gawrjołek