Nawigacja

Wpływ wysokich technologii na rozwój językowy i społeczny dzieci

Coraz częściej w gabinetach logopedycznych pojawiają się dzieci niemówiące lub wypowiadające zaledwie kilka słów w wieku 3 lat, za to świetnie potrafiące obsługiwać komputer, tablet czy smartfon. Co może być powodem tego zjawiska?

 

Mowa kształtuje się w ścisłym powiązaniu z podstawową aktywnością dziecka, czyli zabawą. Rozwój motoryczny (ruchowy) i rozwój języka wskazują na konieczność jednoczesnego stymulowania tych funkcji poznawczych.

Poznanie ograniczone do doznań słuchowych i wzrokowych (stymulacja wysokimi technologiami) znacząco upośledza proces zdobywania wiedzy o realnym świecie.

Rozwijający się mózg dziecka atakowany  przez agresywne, szybko zmieniające się bodźce wzrokowe (komputer, TV, billbordy, reklamy, emotikony) przetwarzane są w prawej półkuli mózgu. Badania neurobiologów wykazują, że wysoka aktywność prawej półkuli zwalnia lub nawet hamuje rozwój lewej półkuli mózgu, odpowiedzialnej za uczenie się języka mówionego lub pisanego.

Codzienny kontakt z zaawansowana technologią pobudza przemiany komórek mózgowych, stopniowo wzmacniając nowe szlaki neuronowe i osłabiając stare. (Small, Vorgan, Mózg, 2011, s.14). Pozwala to dzieciom korzystać z urządzeń elektronicznych intuicyjnie. Ewoluujący mózg, który koncentruje się na umiejętnościach technologicznych, osłabia swoje obszary odpowiadające za komunikację, relacje społeczne, empatię.

Zatem pokolenie dzieci urodzonych w epoce wysokich technologii, stymulowane zabawkami elektronicznymi, sprawnie radzi sobie z techniczną obsługą urządzeń, ale nie radzi sobie

z nawiązywaniem relacji rówieśniczych, opowiadaniem co wydarzyło się w szkole, mają trudności z koncentracją uwagi, ze snem, z prowadzeniem dialogu, z odczytywaniem wyrazu twarzy rozmówców, z myśleniem abstrakcyjnym.

Konsekwencją jest także wzrastający odsetek przypadków dysleksji, bowiem dzieci stymulowane przez ruszające się obrazki  na ekranach nie są już w szkole zainteresowane literami, a zwłaszcza tym co one ukrywają. W efekcie mają problemy ze zrozumieniem treści bez wsparcia ilustracją, nie czytają również ze zrozumieniem dłuższych tekstów.

Obraz komputerowy zaburza proces kierowania uwagi na przekazy językowe, albowiem sieci neuronowe w mózgu dziecka pracują na zasadzie „konkurencyjności”, a poruszające się obrazy oraz dźwięki niewerbalne automatycznie „eliminują” odbiór informacji językowych.

Przed ekranami komputerów, smartfonów czy tabletów, dzieci stają się odporne na język, słyszą mowę jako dźwięk, ale nie przetwarzają jej. Bodźce wzrokowe i słuchowe nie korelują ze sobą, tak jak w rzeczywistym świecie.

W wyniku nadmiernej i zbyt wczesnej stymulacji wysokimi technologiami, bez stymulacji interpersonalnej (relacji z drugim człowiekiem) obszary lewej półkuli mózgu, odpowiadające za język mówiony i pisany ulegają degradacji. W konsekwencji prowadzi to do zaburzeń procesu uczenia się, nabywania umiejętności komunikowania się, nauki czytania i pisania.

Warto wskazać, iż gry komputerowe uruchamiają tylko te części mózgu, które odpowiadają za postrzeganie ruchu. Nie są  pobudzane te obszary, które kontrolują uczenie się, pamięć, emocje, a uruchamiane są przy najprostszym dodawaniu.

Warto pamiętać , że jeszcze dwie godziny po wyłączeniu gry komputerowej  pola czołowe  mózgu są nieaktywne, co całkowicie uniemożliwia uczenie się.

Konsekwencją nadmiernego i wczesnego stymulowania mózgu dziecka nowymi technologiami staje się również uzależnienie. Podczas gry na komputerze w mózgu wydziela się neuroprzekaźnik (dopamina) wywołująca silne poczucie przyjemności i poczucie kontroli. Dopamina powoduje, że uzależniony chce powtarzać czynność bez końca. Z chwilą zakończenia lub przerwania gry, pojawia się niezadowolenie, frustracja, agresja, gdyż potrzeba nie została zaspokojona.

Dla prawidłowego rozwoju  funkcji  językowych, komunikacyjnych, społecznych konieczne jest zapewnienie dzieciom możliwości wielozmysłowego poznania świata, uczenia się poprzez kontakt z rzeczywistością.

Oglądanie telewizji czy zabawa telefonem nie zaspakajają nawet najmniejszych potrzeb poznawczych dziecka. Żadne dziecko nie będzie się tego domagało, jeśli nie zostanie tego nauczone.

 W ofercie telewizyjnej i internetowej pojawiają się propozycje (pozornie edukacyjne) dla coraz młodszych dzieci, już przed ukończeniem pierwszego roku życia. Często oglądanie bajek czy reklam towarzyszy dziecku przy karmieniu, ubieraniu, treningu czystości. Niestety  to, że dziecko chętniej i szybciej zje czy wykona inną czynność zapatrzone w monitor  jest dla opiekunów korzyścią jedynie pozorną. Badania naukowe dowodzą, że nieświadome i bierne wykonywanie czynności nie kształtuje prawidłowych wzorców zachowań, nie uczy świadomego i celowego działania, nasila problemy np. z samoobsługą.

 

Badania prowadzone od kilku lat w Katedrze Logopedii i Zaburzeń Rozwoju pokazały, że te dzieci, które w okresie niemowlęctwa są poddawane oddziaływaniom wysokich technologii

(telewizja, tablet, komputer) przejawiają wiele niepokojących zachowań wskazujących na opóźnienia lub brak nabywania systemu językowego, zwolniony przebieg rozwoju intelektualnego, także kształtowania się umiejętności społecznych.

Wiele dzieci ma także obniżoną sprawność motoryczną.

 

U dzieci od 4. do 12. miesiąca życia notowane są następujące niepokojące zachowania :

- brak koncentracji na twarzy dorosłego ,

- brak uśmiechu na widok znanej osoby,

- brak gaworzenia,

- brak wsłuchiwania się w głos dorosłego,

- brak gestów społecznych ( np. pa,pa ),

- wolniejszy rozwój dużej i małej motoryki.

Badania z udziałem niemowląt (od 4. do 6. miesiąca) potwierdziły, że wzbudzenie zainteresowania nową zabawką powoduje intensywne ruchy nóg, obręczy barkowej, głowy i oczu. Natomiast w czasie śledzenia obrazu telewizyjnego dziecko całkowicie nieruchomieje, przestaje też reagować na głos rodziców, ponieważ nie ma jeszcze „ zdolności całkowitego rejestrowania obrazów i dźwięków docierających z różnorodnych źródeł„ (Spitzer 2013,s.123). Niemowlęta uspakajają się , gdy patrzą na ekran telewizora, ponieważ zgodnie z etapem rozwoju , na którym się znajdują, chętnie śledzą ruch przedmiotu. Jednak obiekty te pozbawione są pozostałych wymiarów, nie można ich dotykać (rękami, ustami, językiem), dlatego nie dokonuje się akt poznania. Poruszający się obraz , postrzegany na płaskim ekranie telewizora czy komputera, nie tworzy w umyśle małego dziecka reprezentacji przedmiotów istniejących w rzeczywistości, buduje fałszywe ścieżki poznawania świata.

Dzieci, które w drugim roku życia,  według deklaracji matek , oglądały telewizję od 30 min. do 2 godz., a podczas weekendu około 3 godz. charakteryzują się między innymi:

- stanem nieustannego rozproszenia uwagi,

- brakiem rozwoju mowy lub opóźnieniem oczekiwanych etapów rozwoju,

- niechęcią do oglądania obrazów statycznych (np. ilustracji w książeczkach),

-brakiem gestu wskazywania palcem.

W trzecim roku życia zaburzenia „telewizyjnych dzieci” pogłębiają się znacznie.

Podczas obserwacji zachowania dziecka można dostrzec:

-trudności lub całkowity brak zrozumienia poleceń,

-zabawę na poziomie dzieci 12-14 miesięcznych,

-trudności z rozpoczęciem i kontynuowaniem zabawy w grupie rówieśniczej,

-komunikowanie się krzykiem lub płaczem,

-niepełne rozumienie języka,

-brak respektowania reguł społecznych,

-uspakajanie się po otrzymaniu telefonu komórkowego rodzica,

-poważne problemy z wprowadzeniem treningu czystości,

-wybiórczość jedzenia.

 

Z powodu wysokiej plastyczności kory mózgowej dzieci w wieku niemowlęcym, poniemowlęcym i przedszkolnym mogą pod wpływem obrazu telewizyjnego lub komputerowego przesterować mózg na odbierania przede wszystkim obrazów , a nie mowy. Wówczas dziecko kształtuje jedynie myślenie obrazowe, wyizolowane od działań w grupie społecznej.

 

Naukowcy postulują , by wprowadzać media cyfrowe (e-podręczniki) do szkół dopiero po 12 roku życia, a do drugiego roku życia całkowicie ograniczyć dziecku dostęp do mediów cyfrowych.

Dziecko, które w przyszłości miałoby zostać programistą, powinno, zdaniem Spitzera, ćwiczyć rysowanie ołówkiem, a nie obsługiwać klawiaturę. Okazało się, że przedszkolaki wykazujące zdolności manualne i ćwiczące je w sposób tradycyjny w przyszłości są lepsze z matematyki (2013,s.153). Używanie klawiatury, jak się okazało, nie tylko nie poprawia małej  motoryki, ale także nie ułatwia zapamiętywania np. kształtu liter.

 

Dziecko przebywając w pomieszczeniu, w którym włączone są telewizor  czy elektroniczna zabawka fizjologicznie słyszy co prawda mowę jako dźwięk, ale jej nie przetwarza. W ten sposób dzieci przestają zwracać uwagę na język , informacje nie są przesyłane do dalszego przetwarzania, bowiem mózg uznaje je za nieistotne.

 

Jako opiekunowie i rodzice możemy wpływać w sposób bezpośredni na rozwój dzieci, ustalając zdrowe zasady korzystania z wysokich technologii, proponując różnorodne, ogólnorozwojowe, stymulujące formy aktywności tj.:

spacer, gra w piłkę, jazda na rowerze czy hulajnodze, wspinanie się po drabinkach, zabawy z piaskiem, układanie puzzli, budowanie z kreatywnych klocków, malowanie, szeregowanie, układanie sekwencji, odtwarzanie wzorów, zabawy tematyczne, zabawy z rówieśnikami itp.

 

Coraz częściej do specjalistów trafiają dzieci, nadmiernie korzystające z nowych technologii, które nie mówią, nie słuchają języka, nie patrzą na twarz osoby mówiącej, wykazują cechy nadruchliwości. Przywrócenie ich na drogę prawidłowego rozwoju wiąże się z duży wysiłkiem terapeutycznym i nie zawsze jest prostym zadaniem.

 

Opracowała:  

Beata Wojda-Michałkiewicz

logopeda, glottodydaktyk

 

Źródła:

Materiały konferencyjne z VII Ogólnopolskiej Konferencji Logopedycznej, Warszawa, 18.11.2017 r., wykład dr hab. prof. UP Marty Korendo „Wpływ wysokich technologii na rozwój poznawczy dzieci”;

M. Spizer, Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci, przeł. A. Lipińska ,Słupsk 2013.

Gary Small, Gigi Vorgan, iMózg. Jak przetrwać technologiczną przemianę współczesnej umysłowości, Wyd. Vesper, 2011

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 341 Im. "Twórców Literatury Dziecięcej"
    ul. Oławska 3
    01-494 Warszawa
  • 22 638 61 28
    22 638 61 28 (fax)

Galeria zdjęć